środa, 27 czerwca 2012

cinderella

Dzisiaj jeden z moich (ostatnio) ulubionych outfit'ów. Białą, klasyczną spódnicę połączyłam z pierzastą, brudno różową bluzką z mango. Muszę przyznać, że do tej pory pióra miały u mnie dwojakie zastosowanie- albo czarne do wieczorowych, eleganckich kreacji albo w stylizacjach boho. n Do tej pory nie próbowałam natomiast łączenia piór w eleganckich setach na co dzień. Wydaje mi się, że poszło mi całkiem nieźle, bo świetnie czuję się w tym zestawieniu. Ostatnio moja szafa wzbogaciła się też o słodkie szpilki nude, które są wymarzone do takich stylizacji. Długi czas nie mogłam się doczekać, kiedy w końcu zamienię czarne sukienki i swetry na jasne kreacje! Całe szczęście robi się coraz cieplej, a deszcze są już przyjemne;) Stawiajcie, jak ja, na jasne, czyste i jednolite sety! Do czegoś w końcu też przydały mi się moje ciemne włosy, bo ładnie odbijają takie barwy;) Żeby nie było zbyt banalnie, dorzuciłam jeszcze srebrny collar, który przywiozłam z Amsterdamu. Na łapce jeszcze jasno różowe perełki i lilou. Niedługo zrobię fotki mojego drzewka lilou i pokaże Wam wszystkie (jejku, mam to w planach już chyba pół roku!). No i zapraszam na mrożoną kawę!























poniedziałek, 25 czerwca 2012

Closer

Z racji tego, że padało dziś przeokropnie i właśnie kiedy chcieliśmy robić zdjęcia, rozpadało się jeszcze bardziej. Dlatego dzisiaj zdjęcia inside. Białą koszulę bez rękawów połączyłam z asymetryczną spódnicą. Banalne? Dodałam więc letni kolor bananowy i już chyba mniej 'oczywiście' to wygląda. Do tego parę złotych dodatków- bransoletka okalająca całą dłoń i dwa palce, all-finger pierścień i lordsy ze złotymi ćwiekami. A i na dodatek bransoletka z wężowym wzorem i ćwiekami. I co, banalnie ;) ? No i zapraszam na moją stronę na facebook'u ! https://www.facebook.com/pages/Kofeina/433984503300306 !!!

dobranoc ! ;*



GIRLS JUST WANNA HAVE FUUN!


































na koniec piosenka obowiązkowo- Closer- moich Kingsów <3



rowerem przez świat !

Ostatnią sobotę spędziłam niezwykle aktywnie! Rowerami pojechaliśmy z Wrocławia aż do Sobótki pokonując trasę uwaga... 70 km!!! Nie wiem jak Wy, ale ja byłam pod wrażeniem! Ułatwieniem był płaski teren (nie to co Wałbrzych oczywiście...), ale ciężar mojego roweru podniósł poziom moich starań;/ Całe szczęście w Sobótce jest przepyszna cukiernia, a trochę dalej restauracja z łąką, na której da się chwilę odpocząć przed trasą;) Było niezmiernie gorąco i nie dziwcie się proszę, że jechałam tak roznegliżowana. Inaczej się po prostu nie dało! Do tego w połowie drogi powrotnej wpadłam swoim białym tramposzkiem w JEDYNĄ kałużę na naszym dystansie. Pełną błota, gliny i innych świństw oczywiście...
Jak retro rower to także retro stylizacja! Spodnie z podwyższonym stanem, góra w grochy, krótkie, nieśmiertelne trampki i koszulka i kolorowe wiśnie. Do tego wypchana szmaciana torba (wzięłam inne ubrania 'w razie czego'), bo o innej nawet nie myślałam. Z resztą wczoraj do koszyka zmieściła się i torba i zakupy mojego chłopaka (olaboga! ;)), więc z zabraniem rzeczy nie miałam problemu. Tak więc... zapraszam na rower! Bo w końcu o kondycję trzeba dbać- idzie lato, niedługo wszystkie pokażemy brzuchy ;) Enjoy!







a w przerwie... ;) 




pamiętna kałuża... i mój napiętnowany trampek




LOOKBOOK

<!--BEGIN LOOKS WIDGET--><script src="http://ajax.googleapis.com/ajax/libs/jquery/1.4.2/jquery.min.js" type="text/javascript"></script><script src="http://lookbook.nu/widget/looks.js?id=1156455&thumbs=1&source=my_looks&gender=both&align=center&r=1315238541&hash=d4d5a77c6fcee4c77b9ec86182eec72a"></script><div id="lb_looks_widget_1315238541"></div><!--END LOOKS WIDGET-->