Dzisiaj parę fotek z niedzielnej sesji :) pomysłów było dużo i chociaż nie wszystkie, to większość z nich udało się zrealizować. Zdjęcia zostały robione o zmroku, więc ze światłem było różnie. Tak czy siak, dla mnie wyszło super, zważając właśnie na światło i tła.
część I- młoda gniewna- połączenie tiulowej, wręcz balerinowej kiecki róż z ciężkimi dodatkami. Pierwsze skrzypce wzięły: skóra, ćwiekowe botki i dodatki, rajtki z koronki i ostry make up.Fryzura na pozór grzeczna, a jednak tapir z przodu dodaje tu pazura. Miał wyjść słodko- gorzka drackqueen pomieszana ze zwykłym buntem (tak teraz wszechobecnym) i uważam, że w zupełności się udało. Tereny miałyśmy piękne- zamki, baszty i kryjówki :)
kiecka- h&m
kurtka- trf zara
koszulka- stradiv
rajtki- orsay (?)
buty- Italia- Trento <3
łańcuch- prezent
bransoletki- h&m
Śliczne zestawy:) bardzo ładnie wyglądasz:) Pozdrawiam i zapraszam do mnie:)
OdpowiedzUsuń