Aktywny dzień! Od 9 biegałam po mieście, a że u mnie leży trochę śniegu to moje wyścigi skończyły się dwoma pięknymi upadkami na środku głównej ulicy... Ah zimo, skończ się już, grzecznie proszę... Na dzisiaj przygotowałam
zestaw wygodny i ciepły, bo niestety minusowe temperatury sprawiają, że dygoczę nawet w pięciu warstwach. Za priorytety uznałam spodnie i kurtkę, która byłaby w stanie mnie ogrzać.
Dopasowane rurki są czymś, co każda z nas ma chyba w swojej szafie. Pasują prawie do wszystkiego, więc dzisiaj moim wszystkim była kolorowa koszula w kratę. Widząc zielone i czerwone paski nie mogło zabraknąć torebki z sekwencja kolorystyczną Guccie'go. Obowiązkowy był też pasek ze złotym łańcuszkiem no i standardowo trochę bransoletek. Niestety nie pomyślałam nawet, żeby przybliżyć Wam (na zdjęciu) moje ostatnie lilou, ale myślę, że będzie na to jeszcze nie jedna okazja. Zaznaczając szybko usta szminką o
grejfrutowym kolorze, doszłam do wyboru butów. No i tutaj szczerze mówiąc trochę nawaliłam. Wspomniane na początku upadki- wypadki były spowodowane niczym innym jak tylko śliskimi podeszwami. No cóż każdemu się zdarza:D Tylko śmieszne jest to, że w końcu, raz, chciałam być odpowiedzialna i ubrać się stosownie do pogody, a i tak w nogi zmarzłam jak nie wiem co:) No, ale jak już 'buty krem', to do kompletu przyczepiła się 'marynarka krem'. Tak oto skończyło się na casualowym wyglądzie (opcjonalnie nawet do biegania :D). Wychodząc założyłam jeszcze czekoladową puchówkę, z którą mam już 'spinę' od dwóch lat, a do tego kompletnie nie wiem czemu. Doszło między nami do sporu (chyba o jej kolor), ale że ona nie mogła się bronić, zagrzebałam ją w szafie. Przyszło nam jednak zakopać topór wojenny, kiedy to okazało się, że pasuje mi zarówno do Emu jak i do futrzanych czapek (a do tego jest ciepła!). Wybaczcie mi trochę za dużo sentymentów, ale znowu nie mogłam się oprzeć^^ I jeszcze podziękowania dla mojego dzisiejszego awaryjnego fotografa, który z poświęceniem życia zgodził się zrobić mi parę obrazków. Więcej nic, tylko zdjęcia:)
notorycznie zapominam:
spodnie- Cubus
buty + marynarka- stradiv
koszula, pasek- zara
torebka- prezent
bransoletki- lilou+stradiv
puchówa- Lafuma
czapa- pimkie
rękawisie- h&m
+ P.S. Dziękuję Wam za wszystkie ciepłe słowa. Uwierzcie, to naprawdę pomaga i daje chęci do 'pracowania' nawet po godzinach biegania i snowboardu. Jutro wyjeżdżam, ale myślę, że uda nam się strzelić parę fotek :) Śpijcie dobrze!
|
what a mess! przepraszam za bałagan ;/ |
Naprawdę bardzo dobrze przemyślany zestaw :)
OdpowiedzUsuńNa 1 zdjęciu wyglądasz po prostu BOSKO!
świetne zdjęcia ;]
OdpowiedzUsuń