środa, 15 czerwca 2011

summer sun - sesje

Nie umarłam, blog też nie, oboje mamy się nawet dobrze. Przepraszam (po raz kolejny) za tak długą nieobecność, ale brak czasu i wakacyjne szaleństwo pochłonęły mnie do reszty. No właśnie, wakacje- muszę się Wam przyznać, że ja już od 1szego czerwca nie uczęszczam do szkoły= nie muszę się już uczyć. W tym roku pierwszy miesiąc wolnego jest dla mnie ogromnym odpoczynkiem po ostatnich stresach. Uświadomiłam sobie w końcu, że nie muszę już robić tysiąca rzeczy na minutę, spieszyć się ze wszystkim i planować zajęć na tydzień do przodu. Z tą błogą myślą przypomniało mi się o blogu, który faktycznie trochę ostatnio zaniedbałam. Kończąc moje wywody, ostrzegam uczniaki, że dzisiejszymi zdjęciami mogę Was trochę zdenerwować, ponieważ umieszczę trochę wakacyjnych pejzaży :)!


1. hello sun!

Jestem pewna, że większość z Was widziała już nową kampanię reklamową Calzedonii (lato 2011) zatytułowaną 'Hello sun!'. Znacie je za pewne z kolorowych pisemek, ponieważ dziennikarze modowi już rozpisują się o pięknych zdjęciach i nowych nurtach marki. Mnie zainspirowało w sumie jedno zdjęcie, które widziałam (oczywiście przeglądając gazety) chyba ze 100 razy. Opalona modelka pozuje w dwuczęściowym stroju bez ramiączek o mocnym, kobaltowym kolorze. Jest bardzo naturalna- pozę ma niewymuszoną, jest prawie bez make-up'u, jej włosy są  nieułożone (pozornie?), jakby 'stylizowane' tylko przez wiatr. W tle jest najprawdopodobniej morze lub ocean o lagunowym kolorze, no i obowiązkowo piaszczysta plaża. Moim zdaniem zdjęcie jest piękne (może trochę przesadzili z retuszem) właśnie przez to, że jest naturalne i w niczym nie przesadzone. Wzorując się na tej fotce (i sumie całej kampanii) zrobiłam własną stylizację, znaleźliśmy idealne miejsca i zabraliśmy się do zdjęć. No właśnie, skupiając się na 'tle', chcę Wam powiedzieć o nim parę słów. Wakacje spędzam na Lefkas w Grecji. Lefkas to najpiękniejsza (naprawdę !) wyspa grecka, na której nie rozwinęła się jeszcze masowa turystyka. Oczywiście to działa na jej korzyść, ponieważ można w pełni się zrelaksować wypoczywając na urokliwych plażach. Tu zawsze coś potrafi nas zaskoczyć, mimo iż na pierwszy rzut oka wydaje się, że nic się tu nie dzieje. Cała wyspę zwiedziliśmy już jeżdżąc na skuterach- pokonujemy nim codziennie zabójcze zakręty, ale warto... chociażby dla cudownych widoków. Plaża Egremni (widoczna na zdjęciach) należy z pewnością do moich ulubionych. Nie chcę wiele o niej pisać, bo już czuję, że moje pompatyczne wywody na temat Lefkas stają się tekstem rodem z folderu biura podróży. Wspomnę Wam tylko, że aby na nią dotrzeć trzeba pokonać jakieś sto schodów :)
Co do stylizacji, jest całkowicie plażowa i podobna do tej z Calzedoni- jednolity strój bez ramiączek w intensywnym kolorze- pomarańcz, czyli hit lata. Do tego kolorowe koraliki również w mocnych barwach i granatowy kapelusz z dużym rondem. Z tym ostatnim dodatkiem mieliśmy ciekawą przygodę, ponieważ w trakcie sesji zalała mnie woda (były ogromne fale) i mój kapelusz został przemoczony słoną wodą i niestety już nigdy nie odzyska dawnej formy. Całe szczęście udało nam się zrobić z nim parę zdjęć. Oto efekty naszej pracy:
pokaz Calzedoni- kostium kąpielowe sezon 2011

+ podaje Wam link do całej sesji: http://www.calzedonia.it/ita/page/one-island-thousand-colors#323












2. Indian..

Kolejna stylizacja i zdjęcia na tle Lefkas. Inspiracją były indianki, apacze i plemiona Ameryki Południowej. Pamiętacie może teledysk Pussycat Dolls do piosenki 'I hate this part'? Dziewczyny mają tam świetne stroje właśnie w takim klimacie o jaki mi chodziło. Bazą stała się luźna, kremowa koszulka z rękawami z wyszywanego materiału i 'sprane', jeansowe shorty z kremową koronką. Do tego oczywiście wszystko co zawierało frędzle i pióra, czyli 3 kolczyki (para brązowych piór + jedno czarne), wisiorek ze skórzanymi, rudymi frędzlami i buty o podobnych dodatkach. No właśnie- buty! To one wywołały najwięcej szumu, bo przecież jak takie buty na lato! Spokojnie, ludzie bardziej wdrożeni w temat wiedzą, że noszenie takich butów do spodenek nie jest nowością. Mi też od dawna podobało się takie połączenie, ale długo szukałam butów, które by się nadawały i spełniały wszystkie moje kryteria. Te, które mam na sobie są lekkie, cienkie i luźne na górze tak, że można je nosić nawet zwinięte po kostki. Opaska przewiązana przez czoło, turkusowy pierścień i warkocz są czymś w rodzaju kropki nad i w tym secie. Na szyi mam jeszcze chyba złoty zegarek i dwa złote klucze. Na tło wybraliśmy tym razem bardziej skaliste wybrzeże, ponieważ pasowało do konwencji i stylizacji. Na jednym zdjęciu mam jeszcze koronkową, białą sukienkę. Powiem Wam jeszcze, że tą stylizację stworzyłam już dobre 1.5 miesiąca temu, ale jakoś nie było czasu na zdjęcia.














Zbliża się wesele! Kreację mam już gotową, więc podzielę w najbliższym czasie podzielę się z Wami zdjęciami. :) ! 

Mam teraz trochę wolnego czasu i chciałabym trochę pokombinować. Po pierwsze chce ulepszyć lub zmienić design mojego bloga. Macie jakieś pomysły? Kolejną działką jest mój pokój, który przez przeszło 3 lata (?) bardzo mi się znudził. Myślałam o jakiejś tapecie w kwiaty retro na jednej ścianie, ale niestety nic takiego nie mogę znaleźć. Jeżeli chcecie się podzielić czymś ciekawym w tym temacie to piszcie,  jestem otwarta na świeże idee :D!

LOOKBOOK

<!--BEGIN LOOKS WIDGET--><script src="http://ajax.googleapis.com/ajax/libs/jquery/1.4.2/jquery.min.js" type="text/javascript"></script><script src="http://lookbook.nu/widget/looks.js?id=1156455&thumbs=1&source=my_looks&gender=both&align=center&r=1315238541&hash=d4d5a77c6fcee4c77b9ec86182eec72a"></script><div id="lb_looks_widget_1315238541"></div><!--END LOOKS WIDGET-->