poniedziałek, 29 sierpnia 2011

tropical issue

Na zakończenie wakacji zaskoczę Was stylizacją rajskiego ptaka, czyli miksem kolorów. Pierwsze skrzypce grają żółty i pomarańczowy, a wspomaga je jak zwykle biel. Set bardzo wygodny, zwracający uwagę przechodniów (;p), ale też bardzo na topie. Dłuższą koszulkę chciałam najpierw założyć do getrów, ale termometr nakazał mi wyjść z gołymi nogami. 'Rajska' koszulka do eleganckich nie należy, więc potraktowałam ją na luzie zakładając białe snikersy do żółtych stopek. Do praktycznych zaliczymy jeszcze mój ulubiony cytrynowy zegarek, który towarzyszy mi już jakiś czas. Kolorowa sówka fajnie komponuje się z koszulką ze względu na wzór, a plastikowa biżuteria, pomarańczowe usta i słoneczne paznokcie przypominają, że jeszcze obowiązują letnie trendy. Wiecie już pewnie, że mam bzika na punkcie zaznaczania talii (worki odpowiednie tylko przy baaaardzo wysokich obcasach), więc zrozumcie, że nie mogłam się opanować przed spięciem się wąskim paskiem. Na przełamanie bezpretensjonalności idealna okazała się biała marynarka- tutaj potraktowana na sportowo. Do całości dobrałam frędzlową, żółtą kopertówkę, która stylowo gra z koszulką i wisiorkiem, a kolorystycznie z dodatkami. Wysoki warkocz został mi jeszcze po pracy, ale wydaję mi się, że przy takiej stylizacji można potraktować go z przymrużeniem oka.
Już niedługo moja kurtka DIY, przygotujcie się :)











bag lover

Jako, że mam chwilkę czasu wolnego (pomiędzy wyjazdem, a spotkaniami), pokażę Wam moje nowe nabytki z wakacji! Outlety, bazarki, galerie, salony- odwiedziłam chyba wszystko. Dzisiaj porcja torebek, które już zajmują stałe miejsce w mojej szafce. Króciutko, bo szykuję się na kolejną wyprawę w okolice Bolesławca, żeby należycie zakończyć wakacje ;) Enjoy!














Zdradzę Wam tylko, że pracuję nad czymś bardzo zjawiskowym :) Myślę, że skończę do czwartku, bo akurat wtedy wybieram się na poważniejsze zdjęcia. Sety już niedługo ! :D

niedziela, 28 sierpnia 2011

room bom bom.+ nowy design

Witajcie po wakacyjnej przerwie! Jak zwykle przepraszam za tak długą nieobecność(chyba muszę dodać już taką stałą stopkę), ale zobaczycie, że nadrobię straty z nawiązką :)!

NOWY DESIGN na nowy rok szkolny i kolejny blogowy etap. Abyście nie zapomnieli o 'starej' kofeinie, zostawiłam malinowo-czarny napis, który przecież tak bardzo kojarzy się z tym blogiem. Na około umieściłam składankę różnych zdjęć- moich, inspiracji, obrazków itp. W tym miejscu pragnę serdecznie podziękować Patrykowi, który dzisiaj rano wprawił mnie w stan totalnej ekstazy pomagając mi z informatycznej strony. Jest i bardziej przejrzyście, bo po narzekaniach różnych czytelników (w tym mojego nauczyciela informatyki :)) zdecydowałam się w końcu na białe tło. Więcej nie będę marudzić, ale zapowiadam Wam, że będę częściej zmieniać drobiazgi w designie bloga. Możliwości, które są od niedawna na portalu dają wiele miejsca do popisu.

Mam Wam masę do napisania, przedstawienia, opisania (...). Zacznę jednak od pokoju, który wspólnie z moją niezastąpioną drużyną (dziękuję!) ukończyliśmy w lipcu. Cała idea zmiany narodziła się we mnie w ciągu jednej godziny, bo stwierdziłam, że po prostu muszę coś zmienić i już, i basta. Na początku wymarzyłam sobie retro tapetę w różowe kwiaty, która miała być umieszczona na jednej ścianie. Oczywiście na początku mój pomysł wydawał się nie do zrealizowania, szczególnie, że podczas mojego tłumaczenia i rysowania wzoru, wszyscy robili krzywe miny. Zrezygnowana drużyna podała już nawet pomysł, aby zanieść projekt do grafika, ale na dniach zdarzył się cud. W Castoramie trafiliśmy na foldery z różnymi tapetami i pośród milionów starodawnych wzorów tapet znalazłam moje, wyśnione, wymarzone kwiaty retro. Praktycznie bez zastanowienia zamówiliśmy wymiar, a ja zaczęłam kompletować farby, zasłony, dodatki, poduszki, pudełeczka i resztę mniej lub bardziej potrzebnych rzeczy. Resztę ścian pomalowaliśmy na ciepły róż, a na dodatki zarezerwowałam malinowy i ...czarny. Nie jestem do końca z typu słodkich i powabnych, więc czarny kolor na przełamanie tego wszystkiego był wspaniałym pomysłem. Poza tym, róż malina i czerń są dla mnie od dawna duetem idealnym. Po dodatkach pojawiła się wielka czarna rama, a ja postanowiłam osadzić w niej lustro i powiesić na mojej kwiatowej ścianie. Cały pokój miał z resztą być połączeniem stylu vintage z nowoczesnymi rozwiązaniami, co moim zdaniem w pełni się udało. Baldachim i kryształowa lampa zostały na swoich miejscach, ale za to czarno-biały obraz Wieży Eiffla ustąpił miejsca foto-filarowi i odnowionemu zegarowi. Na drugi koniec pokoju przeniosła się również wieża hi-fi, tak żeby optycznie uzyskać więcej przestrzeni. Moja kolekcja torebek zyskała nowy regał, na którym cała bardzo ładnie się uplasowała:) Wszystkiego dopełniły słodkie filiżanki, doniczki, ramki, wiklinowe koszyczki itp. sprawy. A i zapomniałabym! Największym skarbem jest oczywiście wieszak garderobiany na kółkach, na którym wieszam wszystkie moje zdobycze. Zmieniła się też nieco moja baza dowodzenia. Ze względu na to, że na dużego laptopa będę musiała poczekać jeszcze rok (przy dobrych wiatrach oczywiście, ale jeżeli wszystko pójdzie dobrze,będzie to coś specjalnego:)), zamontowaliśmy monitor, a ja zamówiłam sobie różowy zestaw- bezprzewodową klawiaturę i myszkę. Na koniec powiem Wam tylko, że mój flashmob jest w robocie i obecnie czekam jeszcze na dywan, aby ocieplić trochę pokój. Mam nadzieję, że Wam się spodoba. Ze wszystkiego czerpcie inspiracje, nie kopiujcie- to moja złota rada :)











Ostatnie dwa zdjęcia z telefonu, więc przepraszam za jakość :)



LOOKBOOK

<!--BEGIN LOOKS WIDGET--><script src="http://ajax.googleapis.com/ajax/libs/jquery/1.4.2/jquery.min.js" type="text/javascript"></script><script src="http://lookbook.nu/widget/looks.js?id=1156455&thumbs=1&source=my_looks&gender=both&align=center&r=1315238541&hash=d4d5a77c6fcee4c77b9ec86182eec72a"></script><div id="lb_looks_widget_1315238541"></div><!--END LOOKS WIDGET-->