Asymetria, beż i nity!

Poprzednia stylizacja zrobiła się popularna i wyraźnie ją polubiliście. Jako, że i ja uwielbiam taki styl, obiecuję Wam więcej stylizacji w takich klimatach^^
Dzisiaj coś (tak mi się wydaje) innego. Żaden nurt nie jest jakoś drastycznie obecny w tej stylizacji, była w sumie spontaniczna i nie pokierowana żadnym konkretnym czynnikiem. Beż kochani! Kolor poprzedniego sezonu, który możemy obserwować teraz w stylizacjach boho. No, ale w sieciówkach dalej się pojawia (na ten sezon), więc nie ma co się 'czaić' i wskakiwać w beż ! Prezentuję więc ciekawą, asymetryczną koszulkę z Kappahla- wąskie rękawy, które stopniowo przechodzą w szerokie (u góry), po jednej stronie krótsza, z tyłu długa. Do tego koszulka ma odcięte satynowe boki. Żeby było ciekawiej, włożyłam pod spód asymetryczną, czarną tunikę, która wystaje tylko po jednej stronie. Niestety wszystko było za krótkie i musiałam i tak ubrać do tego czarne szorty. Drugi punkt programu- asymetryczne rajtuzki, które są kryjące z tyłu i przeźroczyste, czarne z przodu. Wygląda to ciekawiej, kiedy patrzymy z boku- taki pasek przecinający nogę na pół (aluzje do horrorów :D?).Next- beeeeż buty na słupku ze złotymi nitami plus torebka w złoto- stalowe nity. Z biżuterii mam złoty zegarek, pasek w motyw staro- kwiatowy ze złotymi klamrami i fenomenalny (<3) kot ze szmaragdowymi oczami na palec. W skrócie: asymetria, beż i nity. No i mój kot ! :D