Moje ulubione zestawy na nasze polskie lato to zazwyczaj szorty, letnie kozaki i milion dodatków. Ale dzisiaj rano zrezygnowałam z szortów na rzecz odgrzebanej przy sprzątaniu tiulowej sukienki. Pamiętam, że zeszłej wiosny/jesieni nic w kolekcji TRF'u aż tak nie ujęło mojego serca jak właśnie ta suknia baletnicy. Ze szpilkami i równiutkim koczkiem wygląda oczywiście przegrzecznie, ale na co dzień trzeba było ją jakoś złamać. Wersja tiule+ćwieki już trochę mi się opatrzyła, więc poszłam bardziej w kowbojskie klimaty i powiem Wam, że czułam się w takim zestawie bardzo dobrze. Sukienkę złamały zarówno buty jak i kolczyki z piór i jeansowa kurtka. Nie zapomniałam oczywiście o tym 'romantycznym' akcencie- kwiatowej opasce. Na koniec mały mix zdjęć, ale chciałam zwrócić Waszą uwagę na medalion ręki Fatimy, który ma przynosić mi szczęście. Chyba działa, bo ostatnio czuję się bardzo dobrze, więc przywiązałam go na stałe do lampki i niech mi szczęści dalej ;) Dobranoc ;* !
HALO HALO ZAPRASZAM NA MOJA STRONĘ NA FB!:
sukienka- zara trf
kurtka, kolczyki- h&m
torebka- new yorker
buty- lcl
opaska- cubus
piękna sukienka :)
OdpowiedzUsuńale przepięknie wygladasz tak dziewczęco ! ;)
OdpowiedzUsuńcudownie wyglądasz!! :)
OdpowiedzUsuńObserwuję :*
Cudowna jest ta stylizacja :D.
OdpowiedzUsuńKoniecznie musze sobie kupić tą jeansową kurteczkę:)
ładny outfit! ;)
OdpowiedzUsuńKowbojski klimat idealnie się sprawdził ;)
OdpowiedzUsuńświetnie wyglądasz:D
OdpowiedzUsuńJa zapraszam do siebie na słodką biżuterię koniecznie zajrzyj ♥♥
Świetna katanka! ;-)
OdpowiedzUsuńhttp://eny-style.blogspot.com
super kiecka ! ;)
OdpowiedzUsuń