TRENDY 2010

czekoladowa, futrzana torebka Prady

gwiazdy kochają cętki! :D

Typy camelowych płaszczów na ten sezon

miejski styl Kate Moss

Ditta Von Teese i jej kwintesencja
stylu lat 50.

Kennedy- lata 60.

camelowa peleryna- Julien MacDonald

dzianina w stylu total
look u Prady

monochromia u Chloe

popularna pilotka

FUTRO !

Korzystając z tego, że mam dziś wolną chwilę zaczęłam prasówkę modową. Na ten sezon trendy mamy bardzo zróżnicowane- idziemy od poliestru do futer, od beżu do czerwieni. 
Bardzo na plus zaskoczyło mnie zastosowanie dzianiny 'od stóp do głów'. W tym sezonie nosimy ja już nie na babcię, ale jak najbardziej sexy.Na topie są więc piękne sweterki, krótkie sukienki i prążkowane rajtuzy. Do tego look'u polecam również noszenie krótkich skarpetek do butów na obcasie- to przecież hit i idealnie sprawdza się zarówno w towarzystwie dzianiny, jak i wełny. Prowodyrzy to Prada i Marc Jacobs. Jeżeli chcecie zobaczyć jak to wygląda zajrzyjcie do wrześniowej Vivy.

Następnie to o czym wspominałam już kiedyś- męskie kobiety. Garnitury z fasonami rodem z lat 70., męsko- damskie buty i minimalizm zarówno w ubiorze, jak i makijażu. Kolejnym bardzo WAŻNYM trendem jest total look w jednym kolorze. Projektanci wybrali na tą jesień bordo, szarość i 'nowy beż' camel. Szczególnie do serca wziął sobie to Michael Kors, którego kolekcja opiera się głownie na zasadzie mono-kolor. Do tego dołączył się także dom mody Chloe, gdzie Magdalena Frąckowiak pokazuje jak nosić jednocześnie beż w różnych odcieniach. W takich zestawach skupiamy się głównie na tkaninach- łączymy futro z lateksem, skórę z piórami, dozwolone jest prawie wszystko. Bardzo dobrze wyglądają też ubrania w jednej tonacji, ale nie w tym samym kolorze. Starajmy się grać odcieniami, ale nie wychodzić poza jedną barwę.
Duże pole do popisu zyskało też wspominane już futro. Z tego materiału mamy teraz dosłownie wszystko- kurtki (Burberry), buty (Chanel <3), torebki, płaszcze, kamizelki (Luis Vuitton). Chanel proponuje nam nawet futrzane spodnie, ale... mnie jakoś to nie przekonuje. Jednak nie nosimy się w futrze od stóp do głów, wybierajmy jedną rzecz i zestawmy ją z jakąś na pozór zupełnie nie pasującą. Futro + T-shirt? Czemu nie!
Na tą jesień zaopatrzmy się również w jakieś okrycie wierzchnie. W tym sezonie do wyboru mamy- parkę moro z kieszeniami, kożuchową kurtkę lotnika, futerko, camelowy płaszcz z wielbłądziej wełny w stylu lat 90. albo skórzaną pelerynę. Dwa ostatnie można nosić na dwa sposoby- elegancko albo totalnie z przymrużeniem oka. Zaskoczył mnie płaszcz projektu d.m. Black Coffee- bardzo szeroki na górze, a zwężany na dole. Sięga do połowy łydki i co tu dużo mówić- jest piękny.

Teraz trochę chronologii. Na tapecie mamy zarówno słodkie lata 50., neonowe 60., męskie 70., drapieżne 80. jak i totalnie grunge'owe 90. Jednym słowem pełne spektrum- do wyboru, do koloru.
W latach 50. inspiracje szukamy głównie u Marlin Monroe i Ditty Von Teese. Jak wiemy obie te panie są miłośniczkami podkreślenia kobiecych kształtów, a o to właśnie chodzi. Wybieramy słodko printowane sukienki, fasony odcinane pod biustem, rozkloszowane spódnice i kiecki do połowy łydki. Do tego krwiste usta, perły i pantofelki, a z deseni kokardki kwiatki i wszystko co kobiece. W tym stylu dobrze zaprezentował się d.m. Luis Vuitton.
Lata 60. są utożsamiane z Jackie Kennedy. Neonowe kolory, trapezowe fasony, okulary muchy. Hitem są kolorowe dodatki i kanarkowe sukienki. Ja już zaopatrzyłam się w malinowy, prosty płaszcz idealnie pasujący do trendów tamtych lat. W zimę coś kolorowego to must have dla wszystkich! Jak już pisałam wczoraj, kiedy szaruga za oknami, potrzebne nam są wyraziste barwy.
Lata 70. to przebój jesienno- zimowych pokazów. Głównym punktem są męskie garnitury o konkretnym fasonie. Do tego dobieramy męskie dodatki i look na Biancę Jagger gotowy.
Cętki, Madonna, drapieżność, wariacja, zmysłowość to całkowity opis lat 80. Do głosu dochodzą obcisłe sukienki, skóra i koniecznie klasyczny motyw zwierzęcy. Na ten trend też mam odpowiedź- cętkowany, dosyć uniwersalny sweterek. Do takiego stylu konieczne jest złoto.
Stylem grunge popisał się chyba tylko Rag and Bone, ale w mojej opinii i tak kiepsko. Nie ma się co martwić, wiemy przecież dobrze, że lata 90. królowały na ulicy, a nie na wybiegach i tak zostaje do dziś. Dwie królowe, czyli Kate Moss i Mary- Kate Olsen przeżywają właśnie falę zainteresowania (też oczywiście dałam się złapać). Jeżeli więc jesteście ich fanami zaopatrzcie się w kraciastą koszulę, wytarte jeansy i masę biżuterii. Efekt gwarantowany!

Na razie to tyle, mam jeszcze milion pomysłów w głowie i rzeczy, o których muszę napisać. Zważając na to, że w moim życiu osobistym znowu trochę się pomieszało, mogę zalegać trochę z notkami. Mam jednak nadzieję, że (jak zawsze) dam radę :)!